Tytuł: ,,Pewnego dnia''/ ,,Where we belong''
Autor: Emily Giffin
Wydawnictwo: Otwarte
Cena okładkowa: 36,90 zł
Ilość wszystkich stron: 480
,,Gdyby pewnego dnia Twój największy sekret wyszedł na jaw?
Gdyby pewnego dnia przeszłość wróciła i zmieniła wszystko?
Gdybyś pewnego dnia dostała szansę, by odbudować najważniejszą więź w swoim życiu?
Pewnego dnia w drzwiach Marianne staje osiemnastoletnia Kirby. Jedno spojrzenie wystarcza i Marianne wie, że odnalazła ją córka. Jej idealny świat rozpada się, a wspomnienia o młodzieńczej namiętności ożywają.
Czy Marianne i Kirby zbliżą się do siebie? Czy zrozumieją, czego chcą? Czy wreszcie odważą się pójść za głosem serca?
Nikt nie zrozumie Cię lepiej niż Emily Giffin''
Dlaczego wypożyczyłam tę książkę? Kiedyś oglądałam recenzję Klaudii z kanału Herbatka z Książką, właśnie tej powieści. I tak, wypożyczyłam ją tylko dlatego, że gdzieś ją widziałam. :D Ale czy żaluję?
Główna bohaterka Marianne jest szczęśliwa. Ma 36 lat, swój własny serial, kochającego mężczyznę. Jej życie jest poukładane i można by rzec: dopięte na ostatni guzik. Lecz skrywa ona sekret sprzed lat, o którym nie wie praktycznie nikt. Jeden dzień zmienia całe jej dotychczasowe życie.
Kirby to przesympatyczna osiemnastolatka, która pragnie się zakochać i być po prostu szczęśliwą. Pewnego dnia postanawia odnaleźć swoją biologiczną matkę. Nie wie, że to spotkanie zmieni w niej wiele.
(...) najważniejsze jest wykorzystywanie tego co nam dane. Podejmowanie najlepszych możliwych decyzji. I radość z krótkich chwil, które spędzamy razem.
Bardzo spodobał mi się pomysł na książkę, motyw odnalezienia biologicznej rodziny. Byłam ciekawa czy autorka wykaże się kreatywnością, czy pójdzie na łatwiznę. I szczerze wam powiem, do tej pory tego nie wiem. Główni bohaterowie są dobrze nakreśleni, wyraziści, ale nie zżyłam się z żadnym z nich. Brakowało mi tej iskry.
Fabuła może wydawać się przewidywalna, i w pewnym stopniu taka jest. Największe plusy tej książki? Podczas czytania w jednym momencie jesteśmy szczęśliwi, w drugiej smutni, a w jeszcze innej zirytowani. Naprawdę, buzują w nas emocje. Mimo tych prawie pięciuset stron, powieść czyta się niezwykle szybko. Może to przez prosty język, może przez ciekawość, jak to się zakończy. Duży plus za amerykański klimat: zatłoczone ulice, wysokie budynki. Naprawdę- czułam się jak w Stanach Zjednoczonych. :D
Kiedy nie wiesz, co robić, siądź do stołu.
Co do okładki- ani brzydka, ani cudowna. Nie porywa, więc jest po prostu okej. Strony w książce nie są białe, tylko żółte. A rozdziały takie średnie- czasami krótkie, czasami długie. Mimo to, jak już powiedziałam, pozycja naprawdę wciąga.
Podsumowując: tytuł bardzo przyjemny, z gatunku powieść obyczajowa. Jeśli interesujecie się takim tematem jak adopcja, to gorąco polecam. Mi jak najbardziej lektura przypadła do gustu i być może jeszcze kiedyś sięgnę po jakąś powieść tej autorki. Jeśli kiedyś natraficie na ,,Pewnego dnia'' w bibliotece, polecam przeczytać, Moja ocena: 7/10.
♥♥♥♥♥♥♥♡♡♡
Dajcie znać czy czytaliście lub czy sięgniecie. A ja życzę zaczytanego dnia! <3
Jeżeli na nią trafię to przeczytam, ale trochę odstrasza mnie jej przeciętność. Przeciętni bohaterowie, przeciętna fabuła, przeciętna książka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
blog--ksiazkoholiczki.blogspot.com
Zapowiada się bardzo fajnie, ale chyba to nie powieść dla mnie :/
OdpowiedzUsuńMasz bardzo fajnego bloga, będę coraz częściej odwiedzał :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie, Kuba z Blue Kuba Books!
czytamboczytam.blogspot.com
Może kiedyś będę miała na nią ochotę ;-)
OdpowiedzUsuńTematyka nie do końca mnie interesuje. Wolę książki, w których naprawdę coś się dzieje, nie twierdzę, że w tej nie ma akcji :)
OdpowiedzUsuńRaczej książki nie przeczytam, ale myślę, że polecę kilku znajomym bo recenzja zachęca :)
Bloga obserwuję - chcę zostać u Ciebie na dłużej :)
Pozdrawiam Iza z bloga ksiazkomaniacyrecenzje.blogspot.com
Niech książki będą z Tobą! :)
Miałam okazję zapoznać się z tą książką i muszę przyznać, że całkiem przyjemnie się ją czytało :)
OdpowiedzUsuń